Takeru niczym G-Dragon?

Czyli o sprawie mocno rozdmuchanej aczkolwiek faktycznie wzbudzającej emocje. 

       Lewa:  Takeru - Prawa: G-Dragon
Takeru, wokalista SuG, popularnej grupy Oshare Kei niedawno (20.11.2013) wydał solowy mini album „Uwakimono”. Piosenką promującą jest „I Kyou U”. W czym leży problem? W tym, że w tej twórczości Takeru odszedł od prezentowanego wcześniej stylu do którego przyzwyczajeni byli fani. Jakkolwiek zdania na temat utworu oczywiście były podzielone, jednym się podoba drugim nie [osobiście jestem wielką fanką jego solowej twórczości] o tyle pojawiła się wszędzie dyskusja na temat podobieństwa Takeru do G-Dragona. Można by rzecz, żywej ikony k-popu. Ale aby zrozumieć o czym mowa dla tych którzy jeszcze "I Kyou U" nie słyszeli wstawiam teledysk.  
Jak wiadomo wszystkim choć minimalnie interesującym się postacią Takeru jest on wielkim fanem G- Dragona (choć ogólnie bardzo lubi YG Family) więc poszukując nowej drogi muzycznej dla siebie z pewnością między innymi kierował się inspiracją jego osobą. Prawdę mówiąc z początku bym nie porównywała stylistyki „I Kyou U” do GD jednak gdy przeczytałam dyskusję na yt a potem szukając różnych informacji zobaczyłam, że w wielu miejscach ludzie mówią tylko o tym jednym, sama więc zaczęłam na to zwracać uwagę i się nad tym zastanawiać. Być może, faktycznie jest coś takiego minimalnie w stylistyce co przywodzi na myśl GD… gdybym miała wskazać pierwiastek podobieństwa to chyba bym powiedziała, że muzycznie chodzi o fakt iż piosenka nie jest typowo melodyjna a refren szczególnie wyodrębniony. Innym elementem który jak sądzę, może być jakoś kojarzony z GD są momenty gdy Takeru w teledysku grasuje po ulicach. Prawdopodobnie niektóre jego ruchy przywodzą ludziom na myśl rapera Big Bang z teledysku „Crooked”… lecz co powiedzieć chociażby o nawiązaniu do tradycyjnej muzyki japońskiej? To też niby jest od kogoś skopiowane? Moim zdaniem jest to utwór który wnosi coś zupełnie nowego i świeżego nawet jeżeli w jakiś sposób stylistycznie jest podobny do twórczości GD. A gdyby nawet był bardzo podobny to jakoś gdy wychodzi na rynek kolejny bezsensowny teledysk młodego boysbandu w którym panowie tańczą, stroją niby groźne minki i rozrywają swoje koszulki to jakoś nikt nie mówi, że to jest kopia zespołu A a zespół A skopiował ją od zespołu B. No, właściwie ciężko już byłoby się połapać kto, co i jak tyle tego jest. Tak samo sprawa ta tyczy się zespołów j-rockowych. Wychodzi piosenka zespołu A która nie różni się niczym od całego alfabetu innych zespołów i jakoś nikt nie mówi o kopiowaniu albo czerpaniu inspiracji z innych bandów. Ale prawdą jest, że Takeru brał pod uwagę k-pop tworząc swój album. Jak sam powiedział, na japońskim rynku nic się nie zmienia a k-pop stał się pewnego rodzaju jego inspiracją. I to jest kolejny zarzut jaki mu postawili fani j-rocka.
„I Kyou U” jest zbyt k-popowe. Cóż, trochę dziwne, że nie j-popowe. Ja wiem, że Japonia bardzo lubi kicz i większości popularnych artystów i z teledysków i muzyki się on wręcz wylewa no ale bez przesady. Są też tacy którzy mają normalne (dla nas) teledyski i jakoś nikt nie nazywa tego k-popem.
Nie zrozumcie mnie źle, to nie tak, że ja bronię utworu mówiąc, że „I Kyou U” nie ma nic wspólnego z koreańską sceną muzyczną mimo że artysta faktycznie nawiązywał do k-popu. Chodzi mi o to, że istnieje ogromna różnica między inspiracją dzięki której potrafi się stworzyć coś wyjątkowego, swojego i charakterystycznego a typowym kopiowaniem. „I Kyou U” nie jest piosenką [według mnie] którą można skomentować „jest podobna do utworów GD”  albo „za bardzo w stylu GD” dlatego czuję potrzebę obronienia jej, stąd dzisiejsza notka jest tak bardzo subiektywna.
Wracając jednak do Takeru vs. GD to chodzą pogłoski, że faktycznie ci dwaj panowie będą ze sobą współpracować jako, że GD ma wziąć pod swoje skrzydła wokalistę SuG. Czy to prawda? Na razie nic konkretnie nie wiadomo. Być może coś się rozjaśni wraz z wyjściem obszernego wywiadu z Takeru 23 kwietnia. Jeżeli pojawi się coś ciekawego i oficjalnie potwierdzonego z pewnością od razu napiszę. Osobiście byłabym nadzwyczaj uradowana potwierdzeniem tych plotek. :D

A co Wy sądzicie o całej tej sprawie i samym „I Kyou U”?
___________________________________
Źródła:
http://shattered-tranquility.net/index.php/04/01/uwakimono-goes-kyou-pop/        

Brak komentarzy: