Cudowny marzec - Comeback: Donghae&Eunhyuk

Donghae&Eunhyuk - The Beat Goes On
W tym przypadku mamy do czynienia z moim ulubionym duetem - tak więc i tu, oczywiście i na szczęście, się nie zawiodłam. Mini album zawiera 7 utworów a pierwszym z tej niedługiej listy jest tytułowe:
The Beat Goes On - mimo to utwór nie jest tym najważniejszym na płycie a także nie doczekał się teledysku. I w gruncie rzeczy wcale się nie dziwię bo na tym krążku mamy do czynienia z dużo fajniejszymi utworami niż ten kawałek. Można powiedzieć, że utwór dzieli się na dwa główne składniki: elektroniczny podkład (ale nienachalny) oraz melodyjny wokal. Piosenka jest dobra, przyjemnie się jej słucha choć na kolana też nie powala. Kolejnym utworem jest promujące Growing Pains - wolny utwór, bardzo w stylu D&E oraz Super Junior. Lekkie pianinko i odrobina gitary akustycznej dla klimatu, natomiast podstawą jest w miarę szybki, bardzo prosty i jednostajny bit. Przez taki zabieg to zdecydowanie wokale wyznaczają konkretną melodię a nie sama muzyka (choć oczywiście i ona co nieco się zmienia w odpowiednich momentach). Ogólnie piosenka jest lekka, przyjemna ale mało innowacyjna. Dla mnie, jako fanki samego duetu, jak i ich macierzystego zespołu utwór nie jest w żadnym razie jakimkolwiek zaskoczeniem a żeby być prawdomównym jest dokładnie tym czego można by się po nich spodziewać. Ni mniej ni więcej. Mimo to, ta piosenka potrafi się jakoś zagnieździć w człowieku i zmusić go przynajmniej kilkukrotnie do naciśnięcia "replay" dlatego myślę, że ten utwór to nie taki zły wybór na kawałek promujący choć jednocześnie jestem całkiem pewna, że kolejny utwór z listy sprawdziłby się w tej roli dużo lepiej. Mowa tu oczywiście o "Sweater & Jeans". Umiłowałam tę piosenkę już za pierwszym odsłuchaniem! I nie potrafiłam się od niej odczepić chyba conajmniej przez tydzień. Ten utwór i "Can You Feel It?" to według mnie perełki tego wydawnictwa. Ale wróćmy do "Sweater & Jeans". Melodyjny, powolny i łagodny - choć nie jest to żadna balladka - a jednocześnie niezwykle chwytliwy. I ponownie mamy do czynienia również z tymi samymi elemntami muzycznymi co wczesniej - nienachalna perkusja czy wszelkie inne części głównego podkładu okraszone pianinem. Osobiście jestem naprawdę urzeczona tą piosenką.
Następne w kolejce znajduje się "Breaking Up". Utwór ten utrzymuje się we wcześniejszym klimacie choć co nieco się wyodrębnia. Wydaje się być nieco żywszy. Być może przez wyraźniejszy bit z bardzo przyjemnym basem - bo szybkim utworem na pewno nazwać tego nie można. Ogólnie piosenka jest ładnie skomponowana i szybko wpada w ucho no i jej atutem jest właśnie dobry podkład muzyczny. Czego więcej chcieć?
"Light, Camera, Action!" - jest przyśpieszeniem w najlepszym wydaniu. Energicznie, elektronicznie no i po prostu... action! To ten typ utworu, którego słuchając ma się po prostu ochotę zatańczyć albo przynajmniej wstać i coś zrobić ze sobą - choć w tej kategorii mimo wszystko musi ustąpić genialnemu "Can You Feel It?". Ta piosenka, zwana również "CHOK CHOK DANCE" jest kwintesencją duetu Donghae & Eunhyuk - radość, zabawa, ogromna dawka komizmu i co najważniejsze - jest to hit który będziecie katować dzień w dzień aż do momentu gdy motywem przewodnim w waszym śnie nie stanie się właśnie ta piosenka. xP Kurczę, słuchając tej piosenki naprawdę chce się żyć! [a teledysk wywołuje nie małego banana na buzi]. Nie będę wspominać nic o podkładzie ani czymkolwiek innym bo to właściwie mija się z celem - to trzeba po prostu usłyszeć. :D
Ostatnim, siódmym utworem na liście jest " Mother" - według mnie, zdecydowanie najlepszy wolny utwór tego singla a nawet ośmielę się powiedzieć, że jeden z lepszych wolnych w całej dyskografii D&E. I choć niemiłosiernie wstyd się przyznać, naprawdę wzruszyłam się słuchając tej piosenki, aż mi się oczka zaszkliły.Tekst bowiem jest podziękowaniem i wyrażeniem wsparcia dla matek, po prostu traktuje o głębokiej miłości do nich. A gdy taki tekst ubierzemy w bardzo dobrą muzykę (refren, jest naprawdę świetny, z leciutkimi chórkami) to zwyczajnie zyskujemy kolejnego czarnego konia tego albumu.
Ogólnie podsumowując singiel niezwykle ciepły, ciepły, ciepły... spokojny i pocieszny a zarazem zwariowany i naprawdę chwytliwy. Nie uświadczymy tu jakiegoś złego utworu co świadczy o jakości i co również jest ważne: wszystko jest bardzo spójne. Ktoś naprawdę przemyślał sobie koncept wydawnictwa.
A teraz teledyski!  

Growing Pains
                                                            
Cały teledysk jest utrzymany w stonowanej kolorystyce, która miała tylko uwydatnić smutną historię ukazaną nie tylko w samej piosenkce ale również nagraniu. Co prawda,  filmik nie skupia się tylko na owej histori bo teledysk jest połączeniem historii z tańcem, myślę, że gdzieś tak pół na pół. W wypadku SM, to i tak wyjątkowo dużo fabuły. :p Ogólnie, miło się ogląda całość więc warto zerknąć na MV.
PS: To co najbardziej rzuca się w oczy w tym teledysku to oczojebny zielony samochodzik zamieszczony na obrazku. : p  
Can You Feel It? albo raczej CHOK CHOK DANCE.

Nie jestem pewna czy to aby do końca można nazwać teledyskiem...ale jak nie teledysk to co?
Tak więc, mamy do czynienia z tworem trwającym odrobinę ponad 2 minuty ponieważ piosenka jest skrócona i z nazwą zmienią na "CHOK CHOK DANCE". I wiecie co? Musicie to obejrzeć! Oczywiście duet D&E nie byłby sobą gdyby nie miał na comback jakiegoś pociesznego filmiku i powiem szczerze, że to nagranie jest genialne. Jest w tym trochę Donghae i Eunhyuka ale to nie oni stanowią główny pierwiastek nagrania - lecz ujęcia jak inni ludzie tańczą ten niezwykle pozytywny CHOK CHOK DANCE. Zarówno osoby nam nieznane jak i idole więc warto to zobaczyć chociaż dla podskakujących wesoło ulubieńców. : D

Brak komentarzy: